Stało się. Chyba po raz pierwszy mamy do czynienia z taką kwotą. Tygodniówka 200 tysięcy funtów jest już standardem w Premier League, wybrańcy zarabiają od 250 do 300, Falcao ponoć nawet lekko przekracza trzy stówki. Nie spotkałem się jeszcze z propozycją płacenia komuś 400
tysięcy funtów/tydzień, ale okazuje się, że jest jeszcze lepiej. Brytyjski tabloid Daily Mail, a czasami ich śmieszne plotki się sprawdzają, napisał o 500 tysiącach funtów. Tyle chce podobno C. Ronaldo jeśli ma zgodzić się na powrót do Manchester United.
tysięcy funtów/tydzień, ale okazuje się, że jest jeszcze lepiej. Brytyjski tabloid Daily Mail, a czasami ich śmieszne plotki się sprawdzają, napisał o 500 tysiącach funtów. Tyle chce podobno C. Ronaldo jeśli ma zgodzić się na powrót do Manchester United.
Ponad 2,5 miliona złotych tygodniowo. W Polsce mówi się, że nieźle zarabiają ci, którzy mają 2,5 i to tysiąca, i nie tygodniowo tylko miesięcznie. Przepaść jest więc drastyczna.
Nie ma co hejtować, gościu zasłużył na to ciężką pracą i długoletnim obciążeniem psychicznym. Dzień w dzień zmaga się z ogromną presją i jest takim samym człowiekiem jak my. Chociaż kto wie, może jest takim chujem, że przez cały dzień śmieje się na cały głos, patrzy na wszystkich z góry i pali studolarówkami w piecu ze złota. Nie obchodzi mnie to. To jest temat dla FIFA, bo kwoty jakimi obraca się w piłce są coraz większe.
Ostatnio byłem w podobnym szoku, gdy Messi podpisywał nowy kontrakt i poszła plota, że jeśli ktoś będzie chciał wykupić go z Barcelony, to będzie musiał aktywować klauzulę w wysokości 500 milionów euro. Ostatecznie jednak pozostano przy poprzedniej kwocie 250 milionów.
Pierwsze co pomyślałem - jeszcze rok, dwa i komuś przybiją klauzulę w kwocie miliarda euro. Brzmi to kosmicznie, ale jeśli FIFA tego nie powstrzyma to za kilkadziesiąt lat kwoty transferów nie będziemy liczyć w milionach, a w miliardach. A to już jest chore. FIFA, której zadaniem również jest m.in. propagowanie sportowego stylu życia, postępowania zgodnie z duchem sportu i generalnie szerzenie tego co prawe i sprawiedliwe, powinna bardziej przyjrzeć się różnicami w zarobkach pomiędzy biednymi, wręcz piłkarskimi żulami, a bogatymi piłkarzami. Dla mnie to wszystko zapierdala w zbyt straszliwym tempie, finansowe fair play to jest totalny niewypał, kluby gromadzą coraz więcej pieniędzy i coraz więcej będą wydawać. Mam nadzieję, że ktoś we władzach federacji myśli o tym co będzie za kilkadziesiąt lat i nie pozwoli by piłkarz kosztował powiedzmy 4,5 miliarda funtów i zarabiał miliard tygodniowo. Bez względu na wszystko - to byłoby po prostu nieprzyzwoite.
0 komentarze:
Prześlij komentarz