Polski kibic słysząc nazwę tego chorwackiego klubu raczej nie drży z przerażenia. Nie załamie się po wylosowaniu przez swoją drużynę takiego rywala na drodze do sukcesu w europejskich pucharach. I to błąd, bo Dynamo od lat gra regularnie w europejskich pucharach i co roku zbiera ogromne doświadczenie. Naszych mistrzów Polski dzieli od nich niestety przepaść, mimo, że liga chorwacka jest raczej porównywalna poziomem do naszej Ekstraklasy.
Dynamo panuje w swojej ojczyźnie nieprzerwanie od 2006 roku, a więc teraz celuje w 11. mistrzostwo kraju z rzędu (lider po 7 kolejkach tego sezonu). Trenerem od 2013 roku jest Zoran Mamić, fachowiec, który zawodu wyuczył się głównie trenując niemieckie kluby. Generalnie jest to najdłużej pracujący trener od czasu wywalczenia pierwszego trofeum rozpoczynającego tę niezwykłą passę.
Czego mistrz Polski powinien uczyć się od Dynama? Głównie chodzi tu o wygrywanie spotkań decydujących o awansie do właściwej fazy europejskich rozgrywek. Oczywiście Chorwaci nie grają w Lidze Mistrzów co rok, właściwie to ani razu nie wyszli z grupy, jednak jeśli chodzi o awans do zasadniczego etapu, czy to Ligi Mistrzów, czy Ligi Europy/Pucharu UEFA, udaje im się to od sezonu 2007/2008, a więc mniej więcej od wtedy, gdy rozpoczęli marsz po jedenaste mistrzostwo kraju z rzędu. Marsz, który zresztą wciąż trwa. A warto dodać, że mistrz Chorwacji, tak jak nasz, rozpoczyna walkę o LM od drugiej rundy.
Czego mistrz Polski powinien uczyć się od Dynama? Głównie chodzi tu o wygrywanie spotkań decydujących o awansie do właściwej fazy europejskich rozgrywek. Oczywiście Chorwaci nie grają w Lidze Mistrzów co rok, właściwie to ani razu nie wyszli z grupy, jednak jeśli chodzi o awans do zasadniczego etapu, czy to Ligi Mistrzów, czy Ligi Europy/Pucharu UEFA, udaje im się to od sezonu 2007/2008, a więc mniej więcej od wtedy, gdy rozpoczęli marsz po jedenaste mistrzostwo kraju z rzędu. Marsz, który zresztą wciąż trwa. A warto dodać, że mistrz Chorwacji, tak jak nasz, rozpoczyna walkę o LM od drugiej rundy.
Prześledźmy rok po roku z jakimi drużynami zmagało się Dynamo, kto stanął im na drodze i pokrzyżował plany, a kto musiał uznać wyższość 17-krotnego już mistrza Chorwacji. Zacznijmy od wyżej wspomnianego sezonu 2007/2008. W nawiasie wyniki dwumeczów.
2007/2008
W kwalifikacjach do LM wygrane z Xäzär Länkäran (4:1) oraz NK Domzale (5:2) i porażka w trzeciej rundzie z Werderem Brema (3:5). Awans do fazy grupowej Pucharu UEFA po wyeliminowaniu Ajaxu Amsterdam (1:1 i 3:2 w karnych).
2008/2009
W kwalifikacjach LM wygrane z Linfield FC (3:1) oraz NK Domzale (6:2) i porażka z Szachtarem Donieck w trzeciej rundzie (1:5). Awans do fazy grupowej Pucharu UEFA po zwycięstwie nad Spartą Praga (3:3, zdecydowały gole na wyjeździe).
2009/2010
W kwalifikacjach LM wygrana z Pyunik Erewań (3:0) i porażka z RB Salzburg w drugiej rundzie (2:4). Awans do fazy grupowej Ligi Europy po zwycięstwie nad Hearts (4:2).
2010/2011
W kwalifikacjach LM wygrana z FC Koper (8:1) i porażka z Sheriff w drugiej rundzie (2:2 i 5:6 po rzutach karnych). Awans do fazy grupowej Ligi Europy po zwycięstwie nad Győri ETO FC (4:1).
2011/2012
W kwalifikacjach LM wygrane z Neftchi Baku (3:0) oraz HJK Helsinki (3:1) i AWANS DO FAZY GRUPOWEJ LM po zwycięstwie nad Malmö FF (4:2).
2012/2013
W kwalifikacjach LM wygrane z Ludogorets (4:3) oraz Sheriff (4:1) i AWANS DO FAZY GRUPOWEJ LM po zwycięstwie nad NK Maribor (3:1).
2013/2014
W kwalifikacjach LM wygrane z CS Fola Esch (6:0) oraz Sheriff (4:0) i porażka w play-off z Austrią Wiedeń 3:4. Automatyczny awans do fazy grupowej LE.
2014/2015
W kwalifikacjach LM wygrana z Zalgirisem Wilno (4:0) i porażka z Aalbork BK w trzeciej rundzie. Awans do fazy grupowej LE po wygranej z Petrolul Ploiesti (5:2).
2015/2016
W kwalifikacjach LM wygrane z CS Fola Esch (4:1) oraz Molde FK (4:4, zdecydowały bramki na wyjeździe) i AWANS DO FAZY GRUPOWEJ LM po zwycięstwie nad KF Skënderbeu (6:2).
Oczywiście mistrzom polski można mnożyć wymówki, że Chorwaci trafiali na łatwiejsze drużyny, ale nie oszukujmy się, nasi kompromitowali się z jeszcze słabszymi, albo w ogóle nie dawali sobie szansy w pierwszych rundach na to, aby na łatwych przeciwników trafiać. Dynamo ogórkom aplikowało po 4-5 bramek w dwumeczach, nawet tych decydujących, a jedyna wpadka to porażka po karnych z Sheriff w drugiej rundzie kwalifikacji LM. W pozostałych, nielicznych, przypadkach mistrz Chorwacji odpadał z wyżej notowanymi drużynami i raczej wstydu swojej ojczyźnie nie przynosił (Werder, Szachtar, RB Salzburg).
Bronić takiego Lecha, Wisłę czy Legię można również tym, że Dynamo Zagrzeb w wyżej wspomnianym okresie ani razu nie wyszło z grupy. Oczywiście, ale doświadczenie jakie zebrali zawodnicy znajdujący się w kadrze mistrza Chorwacji zaowocuje być może już w tej edycji Ligi Mistrzów. Pięciu z nich ma na swoim koncie powyżej 5 występów w LM. Doświadczenie piłkarzy Legii Warszawa (to naturalny kandydat do awansu do LM) w tych rozgrywkach ogranicza się do 6 meczów Marka Saganowskiego (w barwach Aalborga) oraz 9 meczów nowego napastnika Legii Ivana Trickowskiego (w barwach APOEL-u). Po zakończeniu ery Sagana, właściwie tylko Macedończyk będzie wiedział jak smakuje awans i zapach murawy w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Piłkarze Legii mają jednak większe doświadczenie jeśli chodzi o ilość występów fazie grupowej Ligi Europy, ale zejdźmy na ziemię, bo głównie dlatego, że piłkarze Dynama Zagrzeb nie mieli na nią czasu, bo byli zajęci grą w Lidze Mistrzów z Realem Madryt.
Każdy oczywiście sam wyciągnie wnioski z powyższego podsumowania, jednak nie zaszkodzi, aby kolejny mistrz Polski brał przykład z tego, jak Dynamo Zagrzeb prezentuje się w pucharach. Wybijanie ogórków różnicą kilku bramek i pełne zaangażowanie w decydujących o awansie meczach, nawet wtedy, gdy przeciwnik wydaje się być słabszy. Tego od lat brakuje w meczach polskich drużyn w pucharach. W najnowszym rankingu lig europejskich Chorwaci są tylko 2 miejsca nad nami. Powinniśmy równać najpierw do nich, zbierać doświadczenie, a nawet bęcki, ale od lepszych, od tych, od których można się czegoś nauczyć.
Dynamo Zagrzeb w końcu wystrzeli w Lidze Mistrzów. Być może będzie to już w tej edycji, bo piłkarze Zorana Mamicia po prostu wiedzą, że są w stanie osiągnąć sukces i po raz pierwszy w historii wyjść z grupy. Oni już przyzwyczaili się do walki o wyższe cele w porównaniu do Lecha czy Legii, jednak pracowali na to 10 lat. Aż tyle potrzeba było, aby znaleźli się w miejscu, w którym są teraz. Dzieli nas od nich przepaść i to właśnie oni powinni być dla nas tym, kim chcielibyśmy być w Europie. A więc obserwujmy, uczmy się, bo daje nam przykład Dynamo, jak zwyciężać mamy.
/bRak
/bRak
0 komentarze:
Prześlij komentarz